Próbowaliśmy: McDonald's Create Your Taste Kiosks



Wcześniej dzisiaj podszedłem do kiosku z ekranem dotykowym z pysznymi obrazami wszystkich najlepszych składników burgerów. Guac? Czek. Paski tortilli? Założę się. Okłady sałaty? Tak!

Nie, nie byłem w moim lokalnym rzemieślniczym hamburgerze. Byłem w McDonald's, w misji, by wypróbować nowe maszyny do burgerów "Create Your Taste", które pozwalają klientom stworzyć najbardziej spersonalizowaną kanapkę, mieszając i dopasowując ponad 30 składników. Byłem na misji, aby sprawdzić, czy zdrowy orzech i miłośnik hamburgerów mogliby stworzyć posiłek, który naprawdę by im się podobało.

W nowojorskiej lokalizacji Złotego Łuku na 58. i 3. Alei złożyłem razem ćwiartkowy burger w opakowaniu sałaty z pieczonymi grzybami i cebulą, pokrojonymi pomidorami i ketchupem. Kiosk z licznikiem kalorii zmienił wartość na 340 kalorii - ale byłem sceptyczny. To jest ta sama ilość, według strony McDonald's, jako Artisan Roll BBQ Ranch Burger - burger, który pakuje boczek, ser, paski tortilli i warzywa na taką samą ilość mięsa jak moje dzieło.

Na tej samej maszynie ułożyliśmy dwie ⅓-funtowe placki w tradycyjnej bułce i wybraliśmy ją z Sriracha mayo, trzy rodzaje boczku, trzy rodzaje sera z pieprzem, paski tortilli, jalapeños i całą gamę warzyw - w sumie 790 kalorii. Ale jeśli marzyłeś o odtworzeniu Big Max Burger - 4-funtowego kiosku "Create Your Taste", który był wypełniony 10 rzędami 16 różnych dodatków - nie masz szczęścia. Maszyna pozwala tylko na umieszczenie trzech rzędów każdego polewania.

Samo urządzenie nie było tak intuicyjne - dodało pikle do mojego burgera, o które nie prosiłem - a pracownik musiał nam wiele razy pomagać w całym procesie. Zapłaciłem za hamburgery, frytki, paczkę jabłek i dwa drinki tuż przy maszynie (kosztowało to aż 32, 58 $), a następnie pracownik McDonald skierował nas na stolik.

"Kelnerka trochę za troszkę podoła twojemu zamówieniu" - powiedziała.

Kelnerka w McDonald's? Kiedy po 10 minutach nikt nie dostarczył naszych burgerów, pomyślałem, że mógłbym usłyszeć, że się myli. Ale po kolejnych pięciu minutach jedzenie dotarło do ozdobnych pubowych metalowych koszów. Oba posiłki były całkiem smaczne, wyraźny krok naprzód od typowego burgera McDonald's. Niestety, pikantne grilowane warzywa i niewątpliwie mniej tłuste hamburgery nie były wystarczająco dobre, by warte były dodatkowego czekania. Czas siedzenia i słone hamburgery na bok, gdybym nie wiedział, że mój obiad był z Mcdonalda, nie byłbym mądrzejszy.

Największą wadą całego doświadczenia była cena, ale było to doświadczenie, które każdy fan Mickeya powinien spróbować raz. Obecnie kioski z burgerami są tylko w kilku wybranych McDonald's w Stanach Zjednoczonych, ale są plany, aby rozszerzyć program do 2000 miejsc w USA - więc miej oczy szeroko otwarte, McChefs!

Zalecane